Nie zostało po mnie nic Nie nazywa się mną plac Moja skóra w szafie śpi Zgasły wszystkie okna Nie zostało po mnie nic Nie zapisał mi się ślad Nie dopchałem się na szczyt Trzeba było dłużej spać Znowu na mnie patrzy, gapi się mały chłopiec Znowu na mnie patrzy, widzę go w każdym lustrze Znowu na mnie patrzy i co myśli o sobie Co myśli o mnie, nie wiem Nie zostało po mnie nic Miałem kiedyś o tym sen, Że w przyszłości zostanę kimś Trzeba było zostać Mogłem być doktorem dusz Mogłem być pasterzem ciał Mogłem żyć tak jakbym tego chciał Mogłem dłużej pospać Znowu na mnie patrzy, gapi się mały chłopiec Znowu na mnie patrzy, widzę go w każdym lustrze Znowu na mnie patrzy i co myśli o sobie Co myśli o mnie, nie wiem