Ref. I wanna travel around the world with the mic in my hand I wanna live my life on stage with the best In the studio we or night and to see the sun I wanna live my life to lilium on the ground Dziś Tobie nie powiedzą całej prawdy a na chuj Mam ślepo iść przed siebie wychwalać łaski status Mają nas za prostaków Ciebie, mnie, naszych bliskich Brat nie każdy wierzy we własny nagi instynkt Tak to ten brzydki mogę ręką się zasłaniać Bo chcę byś słyszał flejwor a nie patrzył na ubrania Rap nie potrafi kłamać masz full color w DiviX'ie Ja wolę być z rodziną bo innych rolą błyszczeć Czemu nikt Tobie nie powie kim ma być tutaj żona Raczej usłyszysz o dziwkach i pękniętych kondomach Czy wyglądam jak Borat żeby wierzyć w te kłamstwa? Świecić oczami za te na kredyt bogactwa Ja to widzę jak między palcami życie przelatuje w tydzień Jak więzi z blokami ludzie nazywają wstydem Ty pokaż ten przywilej niejednodniowy bilet Za 5 zł to myślą że kupią Argentynę Chcesz być skurwysynem 24 na dobę? Od tego zależy zarobek To ja zwykły człowiek, żadna gwiazda czy błazen Bo nikt Tobie nie powie jeśli kłamstwa sprzedaje Ref. I wanna travel around the world with the mic in my hand I wanna live my life on stage with the best In the studio we or night and to see the sun I wanna live my life to lilium on the ground (zwrotka po angielsku) To styl made in łódź, Bałuty welcome to Gdybym mógł dałbym Tobie ten hajs jak Robin Hood Za ten głód czy 89 stów Ty za ten podły smród i jebany Okrągły Stół Bo nikt Tobie nie zdradzi za żaden chuj prawdy Jakby tajemnicy miał dochować Bóg i dinozaury Kiedyś uczyłem się jak żyć z przegrywanych kaset A dziś każdy to gangster krwawszy od podpasek Patrzysz na to czasem? Ja wole canal Zobacz jak Wit Żelazko wykłada na to chuj Gdzie jest słowo klucz,to wyjście jakaś furtka Ale jak mowa o słowach to PZPN kurwa Czemu nikt Tobie nie powie gdzie oszustwa a system Ile kasy trzeba aby siąść do biurka z Lipcem Czyja dupa jest cyckiem? Czyja morda jest dupą? Jak ten chuj Cie wykorzysta kto Ci odda ten kupon Odpal lolka i usiądź bracie dobrze Ci radzę Od tych bzdur to na starość będziesz jak Szewardnadze Dla wszystkich kamikaze których prawda uwiera Nie strzelaj ja mówię o tym co tu i teraz