Kiedy biore za mikrofon to sztuki nie piszczą To jest o marzeniach ktore nigdy sie nie ziszczą To o pieniądzach które niszczą Burza O PLN-ach których nigdy nie jest dużo Czemu służą? Nikt tego nie wie Żeby spłacić dług tego jestem pewien Komuś jestem krewien I jakoś to spłacam Znów sie zadłużam i koszmar powraca Praca to nie dla mnie stworzone Tede zajmuje sie mikrofonem Skąd brać kabone Skąd brać ją? Skąd Myślałem z kumplem o czyszczeniu kont Przez sieć Kumpel też chce forse mieć Widzisz nie chce skończyć jak ciec Jak smieć Jak szmata A płyną wciąż lata Pieniądz to bóg tego świata Ref. Ty masz ty znasz te problemy Skąd brać pierdolone PLN-y x4 Patrze na kumpli skąd oni szmal biorą Ceu mój człowiek szyje rzeczy moro Jak na nielegal robi tego sporo Jest krawcem Inny sprzedaje na ławce Robi na siebie I swego dostawce Pewno słyszałeś o darmowej dawce No chyba Inny zna sie na szybach Wiesz Sony Pioneer Blaupunkt Toshiba Trach Szybka forsa krótki strach Takie życie i taki jego fach I co czy mam przekreślić go? Za żyje bardzo o.s.t.r.o. Chyba nie inny wyprzedaje sie Kilku za PLN-y maluje Kto kombinuje Ten będzie bogaty x2 Czasem marze Że ze studia nie wyłaże Że mam wielki dom i prywatną plaże Dwa garaże A tam 4runner i beema Tone w PLN-ach Ale tego świata nie ma To marzenia Które nie są do spełnienia Mówie o pieniądzach nie do zarobienia Forsa ludzi zmienia I nie maja sumienia W głowie sie pieprzy od forsy liczenia Halo ziemia Czas na twarde lądowanie Mam swe potrzeby i nie starcza mi na nie Wymuszone zadanie PLN-ów zdobywanie Co jest tanie Powiedz lepiej co nie ma ceny Miejscem gdzie żyjemy Zawładnęły PLN-y Wciąż problemy tak od miesiąca do miesiąca Ciągle musisz myśleć o pieniądzach Czasem marze Że ze studia nie wyłaże Że mam wielki dom i prywatną plaże Dwa garaże A tam 4runner i beema Tone w PLN-ach Ale tego świata nie ma To marzenia Które nie są do spełnienia Mówie o pieniądzach nie do zarobienia Forsa ludzi zmienia I nie maja sumienia W głowie sie pieprzy od forsy liczenia Halo ziemia Czas na twarde lądowanie Mam swe potrzeby i nie starcza mi na nie Wymuszone zadanie PLN-ów zdobywanie Co jest tanie Powiedz lepiej co nie ma ceny Miejscem gdzie żyjemy Zawładnęły PLN-y Wciąż problemy tak od miesiąca do miesiąca Ciągle musisz myśleć o pieniądzach Czasem marze Że ze studia nie wyłaże Że mam wielki dom i prywatną plaże Dwa garaże A tam 4runner i beema Tone w PLN-ach Ale tego świata nie ma To marzenia Które nie są do spełnienia Mówie o pieniądzach nie do zarobienia Forsa ludzi zmienia I nie maja sumienia W głowie sie pieprzy od forsy liczenia Halo ziemia Czas na twarde lądowanie Mam swe potrzeby i nie starcza mi na nie Wymuszone zadanie PLN-ów zdobywanie Co jest tanie Powiedz lepiej co nie ma ceny Miejscem gdzie żyjemy Zawładnęły PLN-y Wciąż problemy tak od miesiąca do miesiąca Ciągle musisz myśleć o pieniądzach Ty masz ty znasz te kłopoty Skąd wziąść pare pierdolonych złotych 2000 jeszcze raz no co ty