Maj obsypał twój parapet Drobnym kwiatem bzu Przychodź wiosną, przychodź latem Przychodź dzień po dniu Przychodź rano w drzwi zastukaj Przychodź kiedy zmierzch Przychodź kiedy straszny upał I gdy pada deszcz Moje szczęście tylko z tobą jest możliwe Moje szczęście ma na imię tak jak ty Moje szczęście dotąd bardzo nieszczęśliwe Już uśmiecha do mnie się od kilku dni... Moje szczęście jest koloru twoich oczu Ma twój uśmiech, twoje ręce, twoją twarz Gdzieś daleko żyło od nas - na uboczu Aż nareszcie odszukało tutaj nas Dawno już mi obiecywał Ciebie księżyc sam To nieważne, skąd przybywasz Kiedy ciebie mam Szeptał cicho za oknami Twoje imię wiatr Dziś przywitał cię kwiatami Czereśniowy sad...