Napełniasz myśli głodny brzuch, przeżuwasz świata kęs Ze wszystkich alfabetów jesz, łakomy niczym zwierz Pod powieką siatki map, wyznaczasz losu nowy szlak Po drabinie myśli wspinaj się do gwiazd Leć! Tak wysoko jak się da, grubą rybę świata złap Nie zatrzymuj się, nie obawiaj się, nie bój się Leć, leć... Pieszczota myśli karmi brzuch, przez pępek świata Wchodzisz tu i ze środka świecisz, własnym światłem lśnisz Leć! Tak wysoko jak się da, grubą rybę świata złap Ze studni życia pij czystej wody dzban i po prostu leć Leć, no leć, leć, no leć, w górę leć, leć, wysoko leć Leć! Tak wysoko jak się da, grubą rybę świata złap Nie zatrzymuj się, no leć, leć, leć Leć! Tak wysoko jak się da, ze studni świata wypij dzban Nie zatrzymuj się, no leć, leć, leć No leć, leć, leć...