Jeżeli pana, proszę pana, gnębi pech, Odpukaj pan, odpukaj pan. Bo to pomaga, to nie blaga, to nie śmiech, Odpukaj pan, odpukaj pan. Przebiegnie kot, odpukać trzeba w lot, Gdy szklankę stłukł, tak samo puk, puk, puk. Bo to pomaga, to nie blaga, to nie śmiech, Odpukaj pan, odpukaj pan. Jeżeli pana, proszę pana, gnębi pech, Odpukaj pan, odpukaj pan. Bo to pomaga, to nie blaga, to nie śmiech, Odpukaj pan, odpukaj pan. Przebiegnie kot, odpukać trzeba w lot, Gdy szklankę stłukł, tak samo puk, puk, puk. Bo to pomaga, to nie blaga, to nie śmiech, Odpukaj pan, odpukaj pan.