Zazdroszcze ci Wspólnie z nim spedzonych chwil Czulych slów, pocalunków Tez kiedys bylam z kims Tez kiedys byl ktos bliski mi Lecz to co szczesciem jest Trwa zbyt krótko... Zazdroszcze ci Rozstan i powrotów Gdy miejsca wciaz jest dosc Na placz i smiech Tez kiedys czulam tak jak ty Dzis otulona wspomnieniami Przygladam sie Jak zapada zmierzch Wsluchaj sie W niezwykla ta rozmowe lisci Co spadaja z drzew Kazdy z nich opowiada swa historie O szczesciu co skonczylo sie